Wejście smoka
Wejście smoka
Hidetoshi Nakata (z lewej), najlepszy dziś japoński piłkarz, w barwach Parmy
(c) AP
Ponad 20 lat temu polska drużyna młodzieżowa pojechała do Tokio i w czterech meczach odniosła nad pierwszą jedenastką gospodarzy cztery zwycięstwa. Przed sześcioma laty Japończycy pokonali nas 5:0. W tym roku obydwie drużyny grają w finałach mistrzostw świata.
Japonia zrobiła w ostatnich latach w futbolu taki postęp, jak wcześniej w motoryzacji i sprzęcie audiowizualnym. O ile jednak toyotami jeździ cały świat, słuchając w podróży radia Panasonic, o tyle piłkarze - z wyjątkami - są nadal towarem krajowym, chociaż coraz lepszej jakości. Japończycy przyjęli prostą metodę rozwoju - zorganizowali ligę na tyle bogatą, żeby skusiła dobrych zagranicznych piłkarzy i trenerów. Od nich rozpoczął się skok.
Japan League...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta