Wojna, powiada pan?
Wojna, powiada pan?
RYS. ANDRZEJ KRAUZE
BOŻENA KEFF
Bronisław Wildstein w tekście "W sprawie kobiet" ("Rz", 25.03.2002 r.) pisze, że list kobiet (tzw. list 100 kobiet) ogłoszony 7 marca 2002 "ma znamiona feministycznego manifestu", ideologicznej postawy, która prowadzi do cywilizacyjnej wojny". List - przypomnę - wyrażał sprzeciw wobec (zakładanego) porozumienia rządu z Kościołem (rząd zaniecha działań na rzecz liberalizacji ustawy antyaborcyjnej) oraz wobec despotyzmu, jaki strona kościelna stosuje w stosunku do prób wyrażenia stanowiska innego niż jej własne w kwestii dopuszczalności prawa do aborcji.
Domyślam się, że sam fakt, iż Polki piszą manifesty feministyczne, ma budzić zgrozę. Ale piszą, i to jest normalne. Ale ten list nie jest manifestem.
Ja jestem obiektywny, a ty zideologizowana
Po takich słowach, jak "ideologia", "manifest", "wojna cywilizacyjna" pojawił się nudny konserwatywno-prawicowy stereotyp: feminizm to ideologia. Słowo "ideologia" występuje tu w znaczeniu mniej więcej takim jak "mania". Przy tym Wildstein wierzy prawdopodobnie, że sam, żywiąc określone poglądy, jest bezstronny. Myli się jednak, poglądy społeczne i polityczne,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta