Nie daj się zaczarować
Umowy z deweloperami Przeczytaj dokładnie zanim podpiszesz
Nie daj się zaczarować
RYS. ROBERT DĄBROWSKI
Większość umów, jakie dostajemy od dewelopera lub spółdzielni mieszkaniowej, to umowy teoretycznie nie podlegające negocjacji. W praktyce jednak coraz więcej osób po wczytaniu się we wzór umowy lub zasięgnięciu porady u prawnika, decyduje się na jej zmianę, choć w niewielkim zakresie. Taki zabieg może uchronić klienta przed utratą pieniędzy, jeśli deweloper nie wywiąże się ze zobowiązań.
Aby umowę podpisać, najpierw trzeba ją zrozumieć. Na ogół pisana jest językiem pełnym specjalistycznych zwrotów i sformułowań, które przeciętnemu człowiekowi skutecznie utrudniają przebrnięcie przez wszystkie strony tekstu.
Jeżeli "wyłowimy" niekorzystne sformułowania i deweloper zgodzi się zmodyfikować warunki umowy, to zazwyczaj zrobi to jedynie w minimalnym zakresie. Niestety przystaje na to przeważnie wtedy, gdy ma nóż na gardle, czyli gdy inwestycja jest już gotowa lub zbliża się do końca, a nie wszystkie mieszkania zostały jeszcze sprzedane. Może więc warto kupować gotowe?
Sporne odsetki...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta