Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Czubek Zielonej Góry

19 lipca 2002 | Publicystyka, Opinie | MM
źródło: Nieznane

W Lubuskiem na oficerów z elitarnego Centralnego Biura Śledczego padają podejrzenia o współpracę z groźnymi przestępcami

Czubek Zielonej Góry

"Ostoja" to był najlepszy burdel w mieście. Bardzo spokojne miejsce - mówią taksówkarze. Adam, barman: "Bogusław N. latał po ČOstoiÇ z młotkiem. Straszył dziewczyny: że im zęby powybija". Jarek, barman: "Sukno na stole bilardowym było pocięte od tasaków i siekier. Szefowie mieli słabość do tego rodzaju sprzętów". Na zdjęciu: klub "Ostoja"

FOT. GRZEGORZ HAWAŁEJ

MICHAŁ MAJEWSKI

Grubo ponad rok mija, jak Romana Nagórkę bandyci w kajdanach na oczach sąsiadów z domu wyprowadzili. Po Romanie nie ma śladu. Jego brat też przycichł. Uciekł z miasta. W poprzednie lato przesłuchano go w Zielonej Górze, w budynku, który jest siedzibą prokuratury, policji, UOP i CBŚ. Ale Adam wolał milczeć. Chwilę wcześniej na korytarzu zobaczył funkcjonariuszy CBŚ, którzy dawniej z bandytami za pan brat żyli.

Oficer z Zielonej Góry: "Jak podejdziesz do pierwszego lepszego taksówkarza, puścisz oko i zapytasz: ČGdzie tu się można zabawić?Ç, to on ci powie, że nigdzie, bo policja spacyfikowała ČOstojęÇ. To był najlepszy burdel w mieście. Bardzo spokojne miejsce dla...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 2674

Spis treści

Konflikt na Bliskim Wschodzie

Zamów abonament