Ostatni konik biłgorajski
Ostatni konik biłgorajski
JACEK KRZEMIŃSKI
Wielu z nas zapewne skrzywiłoby się, gdyby usłyszało propozycję spędzenia urlopu w Lasach Janowskich. Bo kto o nich słyszał? I czy można jechać gdzieś tylko dla samego lasu?
Taki sceptycyzm może byłby i uzasadniony, ale nie w przypadku Lasów Janowskich. Bo to nie są tylko zwykłe lasy. To jedno z najładniejszych miejsc w Polsce. I jedno z najmniej zmienionych przez cywilizację. Gdy wjedziemy do którejś z tutejszych śródleśnych wiosek, zapomnimy, że niedawno wkroczyliśmy w XXI wiek. Wiele z owych wiosek do dziś nie ma nawet wodociągu, ludzie czerpią wodę ze studni, jak za króla Ćwieczka. A to dopiero początek tutejszych atrakcji.
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta