Pieniądze na i za rozbiórki
Pieniądze na i za rozbiórki
Dyskusja na temat egzekwowania najsurowszego przepisu prawa budowlanego polegającego na fizycznej likwidacji samowoli budowlanych - nie milknie, ale sprowadza się zazwyczaj do krytyki sformułowań prawnych i w rezultacie ich nieskuteczności. Szkopuł w tym, że zazwyczaj brakuje pieniędzy na tzw. zastępcze wykonanie rozbiórki, w sytuacji gdy winna strona uchyla się od tego obowiązku. To mało wdzięczne zadanie egzekucyjne spada na powiatowy nadzór budowlany, który zwykle nie ma planowanych pieniędzy na ten cel, bo mizeria budżetowa na tym szczeblu samorządowym bywa wyjątkowa.
Zamiast utyskiwań na niedoskonałe prawo, lepiej szukać sposobów na zapewnienie zastępczego finansowania rozbiórek. Zastępczego - bo przecież pieniądze powinny być zwrócone do powiatu przez sprawcę samowoli. Tylko taka metoda pozwoli na skuteczne odstraszanie amatorów pleniących się samowoli budowlanych.
Waldemar Wiglusz, Przemyśl