Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Tłumacz w kabinie -- lustro z defektem

24 stycznia 1995 | Kraj | JS

Tłumacz w kabinie -- lustro z defektem

Rozmowa z profesor Elżbietą Tabakowską, kierownikiem Zakładu Pragmatyki i Teorii Przekładu w Instytucie Filologii Angielskiej UJ

Chciałbym w Krakowie, mieście licznych kongresów i spotkań, zatrudnić tłumacza kabinowego na międzynarodową konferencję. Czy mogę mieć pewność, że moi goście za jego pośrednictwem porozumieją się bez kłopotów i nieporozumień?

Nie ma pan żadnych gwarancji.

Dlaczego?

Nikt formalnie nie kontroluje ani nie weryfikuje tłumaczy. Dyplomy zaświadczające o kwalifikacjach tłumaczy wydaje tylko Instytut Językoznawstwa Stosowanego w Warszawie. Pewne inicjatywy podjęto, o ile wiem, w Łodzi i w Poznaniu. Ale na południu kraju nie ma żadnej instytucji, która by w pełnym zakresie kształciła tłumaczy i brała za to odpowiedzialność. Na potrzeby Krakowa i sąsiednich województw to zdecydowanie za mało.

To co mam zrobić?

Mogę panu polecić w Krakowie znajomego szefa agencji translatorskiej i poprosić, aby przydzielił najlepszego tłumacza. To wszystko.

Kto powinien dbać o poziom zawodowy tłumaczy, zapewnić im niezbędny "trening"?

Nie ma takich instytucji. Zwykle agencje translatorskie radzą sobie w ten sposób, że tłumacze pracują parami, aby ten niedoświadczony uczył się u starszego stażem,...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 384

Spis treści
Zamów abonament