Łyk optymizmu
Olisadebe nie strzelił - Dudek cudem obronił - Janas debiutował
Łyk optymizmu
- Powiedzieli po meczu
- Inne mecze
Arkadiusz Głowacki i Ivica Olić
(C) EPA
Było zimno jak u Eskimosów, wiało jak zimą w Himalajach i grę w takich warunkach trudno nazwać przyjemnością. Chorwaccy kibice chyba wiedzieli, co ich czeka, bo stawili się na stadionie w liczbie mniejszej niż orkiestra wykonująca hymny narodowe. Ale nam postawa Polaków pozwoliła zapomnieć o wietrze i chłodzie.
Chorwacja znajduje się w podobnej sytuacji jak my. U nich grało siedmiu uczestników mistrzostw świata i u nas też. Oni zmienili trenera, a my od Korei nawet dwukrotnie. My na coraz młodszych, oni na starszego. Nawet najstarszego, bo siedemdziesięcioletni Otto Baric jest chyba dziekanem korpusu trenerskiego w Europie. Kiedy spytałem młodego chłopaka, czy Chorwacja ma szanse z Polakami, odpowiedział: "Z Polakami zawsze. Ale u nas trenerem jest staruszek. On już nic nie wymyśli i Chorwaci nie bardzo mu ufają. Kiedy jeszcze z kadry odeszli Robert Prosinecki, Davor Suker, Robert Jarni czy Alen Boksic, a następców nie widać, chyba idą dla nas gorsze czasy".
Wczoraj Polacy zagrali lepiej niż w jakimkolwiek meczu jesienią. W 13. minucie mogliśmy nawet prowadzić 1:0. Chorwaci...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta