Od Waszyngtonu po Sydney
Od Waszyngtonu po Sydney
W Atenach przeciwko wojnie z Irakiem demonstrowało ok. 50 tysięcy osób. Pokojowa początkowo manifestacja zakończyła się zamieszkami, gdy grecka policja użyła gazów łzawiących, by rozpędzić grupy demonstrantów, którzy rzucali kamieniami i butelkami z benzyną.
(C) AP
Podczas weekendu przez świat przetoczyła się fala manifestacji przeciwko wojnie z Irakiem. W sobotę, jak się szacuje, na ulice wyszło około dziesięciu milionów ludzi. W niektórych krajach, na przykład Australii i Tunezji, wiece i pochody trwały w niedzielę. Demonstracji na tak wielką skalę i w tylu miejscach - w sześciuset miastach - jednocześnie nie było na świecie nawet podczas wojny wietnamskiej.
Obserwatorzy zastanawiają się, czy i do jakiego stopnia niechęć społeczeństw do wojny wpłynie na stanowisko państw, które w sprawie Iraku najmocniej popierają Stany Zjednoczone - Wielkiej Brytanii, Hiszpanii, Włoch. Już pojawiły się...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta