Zyta do Rybaka i wręcz przeciwnie: Zyto...
Zyto,
wizja Twoja, nieco Orwellowska, zbytnio nam nie grozi. Otóż zawsze byli, są i będą Ci co w jakiś sposób śledzą. Dostosowują się do współczesnych wymogów techniki i tyle. Śledzeni też się dostosowują. Nie ma obawy obie strony tej gry będą sobie radzić. Na każdą broń wymyśla się jakąś antybroń. No i zawsze komórka może się wyładować, zepsuć, technika jest zawodna...
A poza tym wszystko zależy od późniejszego wytłumaczenia. Popatrz, tyle...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta