Między ironią a zachwytem
Między ironią a zachwytem
RYS. MIROSŁAW OWCZAREK
KLAUS BACHMANN
Polska wzięła udział w wojnie bez wyraźnego mandatu Rady Bezpieczeństwa ONZ. Ponosząc umiarkowane ryzyko, odniosła duże zwycięstwo. Teraz ma objąć własną strefę okupacyjną w Iraku, co w mediach zachodnioeuropejskich wywołuje gorzki śmiech i ironiczne komentarze wobec faktu, że to Amerykanie mają sfinansować koszty tego przedsięwzięcia. "Polska strefa" nie jest śmieszniejsza od francuskiej strefy okupacyjnej w Niemczech, którą de Gaulle przejął od Amerykanów, i nie jest (w przeciwieństwie do "listu ośmiu") ciosem w UE, bo UE tu nie ma ani zdania, ani procedur obowiązujących jej członków.
Niemniej, polskie stanowisko w tej sprawie pogłębi przepaść między obozami w łonie samej UE. W niemieckich komentarzach przeważają ironia i oburzenie, w polskich duma i zachwyt. Debata w polskich mediach podczas kryzysu irackiego dowodziła, że opinia publiczna rozpatruje cały konflikt w kategoriach moralnych, jako wybór między Stanami Zjednoczonymi a Irakiem, między dobrem a złem. Jeśli uda nam się ustalić, że jesteśmy po właściwej stronie, odczuwamy moralny komfort. W obecnej sytuacji jest to jednak zabieg jałowy, bo nic nie wynika z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta