Uniknął kary, teraz wraca
Uniknął kary, teraz wraca
Pełnoletnia Mariola (pierwsza z prawej) chce stworzyć dla swojego rodzeństwa rodzinę zastępczą
FOT. GRZEGORZ HAWAŁEJ
MAREK SZCZEPANIK
Od śmierci Gabrieli N. minęły dwa lata. Sprawca tragedii uniknął kary, gdyż uznano go za niepoczytalnego. Być może już za kilka dni w majestacie prawa zamieszka pod jednym dachem z córką ofiary.
To był piękny, majowy ranek. Po domu krzątała się Gabriela, żona Stanisława N. i matka czworga jego dzieci. W swoim pokoju do lekcji przygotowywała się siedemnastoletnia Mariola. Jej rodzeństwo - dwunastoletnia Danusia, dziewięcioletni Darek i młodszy o dwa lata Tomek jeszcze spali. - Trochę dziwiłam się, dlaczego mama nie idzie jeszcze do pracy. Nie miałam powodu, by myśleć, że akurat tego dnia stanie się coś złego - wspomina Mariola. Zamiast do pracy Gabriela poszła do sąsiedniego wieżowca. Wjechała na dziesiąte piętro. Przez dłuższą chwilę stała w otwartym oknie. Tam zobaczył ją jeden z mieszkańców bloku. Zanim jednak ktokolwiek zdążył do niej dotrzeć, rzuciła się w przepaść.
Zabijanie na raty
Na pozór Stanisław i Gabriela stanowili normalną parę. On - starszy o 17 lat od swojej żony, z wyższym wykształceniem, na kierowniczym...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta