Niskie podatki za niskie wydatki
Niskie podatki za niskie wydatki
MACIEJ KRZAK
Toczy się namiętna dyskusja o podatku liniowym. Odnoszę jednak wrażenie, że ideologia miesza się w niej z teorią ekonomii ze szkodą dla obiektywnego spojrzenia.
- Nagminnie używa się nazwy podatek liniowy, podczas kiedy w istocie proponuje się podatek progresywny. Podatek dochodowy jest liniowy (proporcjonalny), kiedy występuje tylko jego jedna stawka i nie ma wolnej kwoty dochodu od podatku ani żadnych ulg. Inaczej mamy podatek niby-liniowy, bo przy zachowaniu wolnej kwoty efektywna stawka rośnie od zera do poziomu tej ustalonej. Podatek staje się prawie liniowy dopiero przy bardzo wysokich dochodach. Podkreślam też drugie założenie: żadnych ulg - oprócz wspólnego opodatkowania małżeństw i samotnych rodziców, bo w ekonomii podmiotem jest gospodarstwo domowe. To ono decyduje, jak dzielić czas między pracę, naukę i wypoczynek. System podatkowy powinien być tu neutralny, czyli nie stwarzać bodźców do którejś formy aktywności.
- Sprawiedliwość społeczna wymaga, aby system podatkowy nie był regresywny, czyli procentowy ciężar podatkowy, ponoszony przez gospodarstwa domowe nie rósł wraz z malejącym dochodem. Załóżmy na chwilę, że istnieje wyłącznie podatek liniowy. Sam podatek liniowy jest sprawiedliwy. Każdy płaci taki sam procent, ale im większy ma dochód, tym...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta