W oczekiwaniu na zmiany
- Myśli maniaka internetu
PIOTR STANKIEWICZ
Ubezpieczenia dołączane do kart często tylko zmniejszają rozmiar strat w razie kradzieży, ale wciąż za dużą część zakupów dokonanych przez złodzieja płaci zwykle klient banku.
We wrześniu ubiegłego roku została uchwalona ustawa o elektronicznych instrumentach płatniczych. W znaczący sposób porządkuje ona zasady wydawania i obsługi kart przez banki, a co najważniejsze, zdecydowanie zwiększa bezpieczeństwo płatności plastikowym pieniądzem. Najważniejsze postanowienia tego dokumentu zebraliśmy w ramce obok.
Niestety, zapisy ustawy zaczną obowiązywać dopiero po wakacjach (a punkty dotyczące kart typu elektroniczne portmonetki, z pewną kwotą zgromadzoną na karcie i uzupełnianą w razie potrzeby, nawet później). Ogromna to szkoda, gdyż oferowane przez banki ubezpieczenia są mniej korzystne niż zapisy ustawy.
Przede wszystkim obecnie większość banków ogranicza swoją odpowiedzialność za transakcje z użyciem kodu PIN, nawet po zgłoszeniu utraty karty. A przecież poufne hasło może zostać ujawnione przypadkowo niepowołanej osobie. Wówczas według zapisów regulaminów często całe ryzyko ponosi klient. Tylko w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta