Od monopolu do wolnoamerykanki
Od monopolu do wolnoamerykanki
ANTONI KOWALIK
Coraz więcej naszych zarobków wydajemy na usługi. Większość z nich podrożała w ostatnich latach kilkakrotnie. Ich ceny rosną szybciej niż żywności czy produktów przemysłowych, niektóre znacznie wyprzedzają wzrost płac i emerytur. - I tak już będzie - mówią ekonomiści. Drożejące usługi to w gospodarce prawidłowość, do której trzeba się przyzwyczaić.
Dlaczego usługi drożeją? - Bo ludzie są skłonni za nie płacić. A poza tym, czy mają inne wyjście? Przecież trzeba się strzyc, chodzić lekarza i korzystać z prądu - wyjaśniła mi dobitnie pani, która na moim osiedlu prowadzi działalność pod szyldem "Przeróbki krawieckie". Obcięła mankiety spodni i zainkasowała 15 zł. Spodnie kosztowały 30 zł. Z kolei szewc zawsze ostrzega: - Za usługę muszę wziąć kilkadziesiąt złotych. Za niewiele więcej kupisz pan sobie nowe buty. - Ma rację. W przeciwieństwie do usług i buty i ubrania, podobnie jak większość wyrobów przemysłowych w ostatnim czasie, taniały.
Coraz droższe mieszkanie
Usługi pochłaniają łącznie ok. 47 proc. naszych comiesięcznych wydatków (dane GUS za 2002 r.), a więc prawie połowę domowego budżetu. Najwięcej kosztują te związane z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta