Dyskusja nad swobodą wypowiedzi musi być wolna od argumentów odwołujących się do opozycji między zwolennikami i przeciwnikami wolności
Dyskusja nad swobodą wypowiedzi musi być wolna od argumentów odwołujących się do opozycji między zwolennikami i przeciwnikami wolności
MAREK SAFJAN
Na temat wolności wypowiedzi powiedziano już prawie wszystko.
Zasady przyjęte w demokratycznych krajach bardzo są do siebie zbliżone, niemałą też rolę odgrywa uniformizujący (w jakiejś mierze) standard kształtowany przez orzecznictwo strasburskie na tle art. 10 europejskiej konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności (dalej: konwencja). A jednak nie prowadzi to do zamknięcia sporów, które za każdym razem na nowo się rozpoczynają, jeśli przedmiotem oceny uczynimy konkretny przypadek i konkretną sytuację. I spory jako takie dziwić nie powinny. Jedynie przez racjonalną dyskusję i wymianę argumentów jesteśmy w stanie doprowadzić do znalezienia słusznego rozstrzygnięcia i kompromisu w ochronie wchodzących w grę wartości.
To, że w Polsce przetoczyła się dyskusja na temat dzieła Doroty Nieznalskiej i rozstrzygnięcia sądu w Gdańsku, dziwić nie może, a nawet powinno wywoływać pewną satysfakcję, że potrafimy oderwać się w debatach publicznych od politycznych afer i sensacji i zająć się granicami wolności sztuki. Budzi jednak zdumienie, a wręcz zaniepokojenie tonacja prezentowanych wypowiedzi, często o niezwykle kategorycznym brzmieniu,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta