Próżnia do wykorzystania
FOT. ŁUKASZ TRZCIŃSKI
Doktor inż. Józef Durbas, Przedsiębiorstwo Produkcyjno-Usługowe Polspecial, Kraków
Po transformacji w Polsce i utracie rynku radzieckiego wiele zakładów przemysłu maszynowego znalazło się w kłopotach. Dotyczyło to niemal wszystkich dużych zakładów, które nie potrafiły znaleźć sobie nowych rynków zbytu ani się zreformować. Ich struktura nie pozwalała na szybką zmianę produkcji w stosunku do zapotrzebowania, które pojawiło się na rynkach: niemieckim, francuskim, amerykańskim. Spowodowało to ich likwidację.
Na ich miejsce zaczęły powstawać nowe firmy zajmujące się obróbką w metalu. Są to jednak firmy małe i średnie, niezatrudniające więcej niż 150 - 200 pracowników. Wykorzystując tę próżnię, w roku 1989 również ja założyłem taką firmę, która po dwóch latach zatrudniała 49 pracowników. Stałem się więc człowiekiem przemysłu. Okazało się, że zamówień zarówno krajowych, jak i zagranicznych nie brakuje. Warunkiem jest jednak bogaty park obrabiarkowy, jakość wykonawstwa i terminowość dostaw.
Aby zrealizować takie zadania i być konkurencyjnym, konieczne są jednak nowoczesne obrabiarki, narzędzia i przyrządy pomiarowe. Nie wystarczy tu mieć niższą cenę pracy, by konkurować z wykonawcami zachodnimi,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta