Pod wrażeniem Białorusi
Pod wrażeniem Białorusi
Ja chciałem zobaczyć, jak Białoruś wygląda naprawdę. Oglądanie Mińska i rozmawianie z opozycją niczemu nie służy - tłumaczy Małachowski.
FOT. BARTŁOMIEJ ZBOROWSKI
Kontrowersyjnymi wypowiedziami zakończył wizytę na Białorusi Aleksander Małachowski. Poseł Unii Pracy, jako członek delegacji Rady Europy, oznajmił na konferencji prasowej, że białoruska opozycja praktycznie nie istnieje.
Podczas spotkania z korpusem dyplomatycznym akredytowany w Mińsku ambasador Wielkiej Brytanii ostentacyjnie wyszedł - urażony wypowiedziami Małachowskiego.
Małachowski tłumaczy: - Zostałem źle zrozumiany. Chodziło mi o to, że w białoruskim parlamencie nie ma opozycji.
Dyktatura bez alternatywy
Na Białorusi cały system polityczny obraca się wokół jednej osoby - prezydenta Aleksandra Łukaszenki. To prezydent dysponuje kluczowymi uprawnieniami, faktycznie też kieruje rządem. Dwuizbowy parlament ma niewiele do powiedzenia, a zresztą ordynacja wyborcza i odpowiednie działania komisji wyborczych spowodowały, że w izbie wyższej nie ma opozycji w ogóle, a w niższej jest zaledwie kilku deputowanych, których można uznać za niezależnych. W ostatnich wyborach samorządowych w ponad 92 proc. okręgów wyborczych był...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta