Nie inwestujmy w ignorancję
Z Markiem Bartosikiem, sekretarzem stanu w Ministerstwie Nauki i Informatyzacji, rozmawia Magdalena Stopa
Związek nauki i gospodarki jest w Polsce bardzo słaby. Czy możemy mieć nadzieję, że badania zaczną wreszcie generować postęp techniczny?
Nauka polska jest z jednej strony bardzo zróżnicowana, z drugiej - od lat słabo finansowana. Jej zróżnicowanie polega na tym, że można wyróżnić dwie podstawowe kategorie: badania podstawowe i badania stosowane. Pierwsze, zapewniające nam wysoką pozycję światową, od lat stanowią nieodłączny element narodowej kultury i poziomu wykształcenia społeczeństwa. Myślę tu m.in. o badaniach z matematyki, fizyki czy nauk humanistycznych. Są one finansowane z budżetu i z racji braku ścisłych związków z gospodarką same nie mogą na siebie zarabiać. Z kolei badania stosowane, bezpośrednio związane z gospodarką, powinny być szczególnie wspierane z budżetu w tych dziedzinach, w których będzie silne wsparcie pozabudżetowe. Niestety, przez kilkanaście lat po transformacji ustrojowej finansowanie budżetowe nauki malało nieprzerwanie. Budżet nauki w roku 2003 to tylko około 2,73 mld zł. W przypadku badań stosowanych głównym źródłem finansowania pozabudżetowego jest gospodarka, przeznaczająca na prace badawczo-rozwojowe rocznie około 2,2 mld zł. Środki pozyskiwane z obu tych źródeł są więc...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta