Znamię naszych czasów
Znamię naszych czasów
PIOTR WINCZOREK
Jak się zdaje, wszelkie dawne rekordy w dziedzinie ogromnej i wzrastającej z roku na rok w Polsce produkcji prawodawczej zostaną pobite już wkrótce. Obawiam się, że hipertrofia działalności legislacyjnej jest jednym ze znamion naszej epoki, choć jej przyczyny bywają rozmaite.
Narzekanie na nadmiar prawa i przekraczającą wszelkie racjonalne potrzeby twórczość legislacyjną nie jest ani w naszym kraju, ani za granicą czymś nowym. Nieżyjący już profesor Uniwersytetu Warszawskiego Leon Łustacz w drugiej połowie lat pięćdziesiątych przyczyn tej, jak ją nazywał, hipertrofii działalności ustawodawczej upatrywał między innymi w nadmiernej centralizacji i biurokratyzacji systemu kierowania państwem. Konstatacja odnosząca się do PRL za czasów Gomułki nie straciła na aktualności. Do dziś centralizacja i etatystyczna biurokratyzacja, mimo pewnych wysiłków podejmowanych na rzecz ich ograniczenia, nie odeszły w przeszłość i są cechami znamionującymi ustrój nie tylko III Rzeczypospolitej, lecz także wielu innych państw oraz organizmów międzynarodowych.
Pokusy biurokratycznej wszechkontroli
Łączenie przyczyn nadmiernej obfitości prawa z centralizacją i biurokratyzacją systemu politycznego jest z pewnością...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta