Darmowy chaos w centrum miasta
Darmowy chaos w centrum miasta
Przez najbliższe 10 dni nad parkingowym bałaganem w całej stolicy bedzie próbowało zapanować 20 strażników miejskich
(c) ANDRZEJ WIKTOR
Pierwszego dnia bezpłatnego parkowania kierowcy przypuścili szturm na centrum Warszawy. W ciągu dnia zaparkowanie w Śródmieściu graniczyło z cudem. Kierowcy zostawiali auta, gdzie popadnie - na trawnikach, przystankach i przejściach dla pieszych. Posypały się mandaty. W nocy z poniedziałku na wtorek miasto miało podpisać z WaParkiem ostateczną umowę.
Do 10 grudnia nie płacimy za postój. Wczoraj zajęte do ostatniego miejsca były nawet te ulice, które na co dzień są pustawe, np. Nowogrodzka między ul. Chałubińskiego a pl. Starynkiewicza, w pobliżu granicy niedawnej strefy płatnego parkowania. W poszukiwaniu miejsc parkingowych kierowcy nagminnie łamali przepisy.
Śródmiejski bałagan
Wspólnie z patrolem Straży Miejskiej jeździliśmy wczoraj po Śródmieściu. Już po kilku minutach stało się jasne, że mandaty posypią się jak z rękawa. Wykroczeń...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta