Lękliwe zubażanie Europy
Lękliwe zubażanie Europy
MIROSŁAW OWCZAREK
ANDRZEJ WIELOWIEYSKI
Bez świadomej akceptacji naszego duchowego i kulturowego dziedzictwa, naszej tradycji, będzie nam brakować niezbędnych podstaw do rozwoju europejskiej wspólnoty. Istotne wartości zawarte w tym dziedzictwie są nam bezwzględnie potrzebne do naszej świadomości i samopoczucia: Kim jesteśmy? Na czym nam zwłaszcza zależy? Co jest dla nas Europejczyków istotną więzią? Skąd się ona wzięła? Co nas różni od innych cywilizacji?
Godzimy się przecież, że ważne sprawy pokoju i bezpieczeństwa, a także sprawnej współpracy i poprawy materialnego bytowania nie mogą określać naszej tożsamości i sensu życia naszej wspólnoty. Te sprawy są bardzo ważne dla tworzenia ram, warunków tego życia, ale byłoby ono bardzo ubogie, gdyby to miały być bazą moralną dla wspólnoty. Co więcej dziedzina gospodarki i warunków materialnych obok wspólnych osiągnięć, które mogą być ważna wartością, obejmować będą także konflikty i walki. Te sprawy na co dzień bardziej dzielą niż łączą narody Wspólnoty Europejskiej. Nie bójmy się ich, są naturalne, ale aby im stawiać czoło, potrzebne są wartości głębiej doświadczone i akceptowane. I dlatego byłoby ciężkim...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta