Kraj, w którym nie mówi się 'nie'
Kraj, w którym nie mówi się "nie"
Mapa
IRENA WISZNIEWSKA
Z ANTANANARYWY
Corinne, 38 lat, właścicielka agencji nieruchomości z Lazurowego Wybrzeża, po dwutygodniowym pobycie na Madagaskarze nie pieje z zachwytu. Trochę tu brudno, za dużo żebrzących dzieci, a lokalne wino do francuskiego ma się nijak. Z przekonaniem udowadnia, że czasy kolonialne miały swoje zalety: "Zbudowaliśmy im drogi. Wtedy Madagaskar eksportował ryż, potem rolnictwo podupadło i musi go importować. Dlaczego rolnictwo podupadło? Bo oni są inni od nas. Nie umieją planować. Nie myślą tak jak my, żeby zapewnić sobie lepszą przyszłość, zbudować dom, wykształcić dzieci...".
Tego typu rozumowanie jest dość powszechne wśród Francuzów odwiedzających dawne afrykańskie kolonie. Corinne nie zastanawia się, czy to, co uważa za wrodzoną pasywność Malgaszy, może być skutkiem 60 lat kolonizacji. Kraj odzyskał niepodległość w 1960 roku, ale armia francuska opuściła Madagaskar dopiero dwanaście lat później. Do dziś wielu wojskowych wywodzi się z prestiżowej francuskiej uczelni Saint-Cyr. W wyższych szkołach wykłady są prowadzone w języku Racine'a. A obowiązujące prawo, skopiowane z francuskiego, nie zawsze przystaje do...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta