Kubańczycy z Miami
O powrocie na w yspę mówią w szyscy, w róci zaledwie co piąty. ..
Kubańczycy z Miami
Słynna "caille ocho", główna ulica Małej Hawany, pachnie papryką i kawą. Kubańczycy, którzy przybyli do Miami przed 30 laty jako pierwsi uchodźcy latynoamerykańscy, nazwali Małą Hawaną hiszpańskojęzyczną dzielnicę stolicy Florydy.
Dziś nie są tu sami. Dołączyli do nich uchodźcy z Salwadoru, Nikaragui, Gwatemali, Hondurasu i Kolumbii, których przemoc wypędziła z ojczyzny. Ale Kubańczycy, których żyje tu ponad milion, nadal dominują. Kawiarnie i bary są "cubanos", starsi panowie grający w domino na ławkach skwerków przy Avenida Ponce de Leon przypominają swych rówieśników z Hawany. Kubańczycy, o wiele lepiej wykształceni niż większość innych Latynosów, opanowali prawie w szystkie dobrze prosperujące przedsiębiorstwa mieszane Florydy. W hiszpańskojęzycznych mediach (dwa dzienniki, cztery kanały telewizyjne i osiem programów radiowych) przeważają informacje o emigracji kubańskiej. Większość reklam zamieszczana jest przez firmy zajmujące się w ysyłaniem paczek lub oferujące po w yjątkowo korzystnych cenach połączenia...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)