![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
Postkomunizm - życie po życiu
Postkomunizm - życie po życiu
RYS. MIROSŁAW OWCZAREK
Do nielicznych wydarzeń politycznych, które mogłyby Polaków nastrajać optymistycznie, należy to, że Leszek Miller wreszcie zgodził się ustąpić. Premier "stracił zaplecze polityczne" - najgorsza rzecz, jaka się może przydarzyć członkowi elity władzy w Polsce, gdyż grozi konsekwencjami o wiele poważniejszymi niż rozstanie się, być może tylko chwilowe, z rządową posadą.
Do tej niechętnie podjętej decyzji przyczynił się przede wszystkim rozpad Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Gdy ogłoszono powstanie nowej partii socjaldemokratycznej, która do nazwy dodała sobie narodowy przymiotnik, na krótko zagrały radosne fanfary publicystów.
Dwie transformacje
Niektórzy obwieścili, że wreszcie - 15 lat po upadku komunizmu - nastąpił koniec postkomunizmu, a dziennikarz "Gazety Wyborczej" domniemywał nawet, iż wkrótce w nowej formie ziści się wizja historycznego kompromisu Michnika i Cimoszewicza.
Obie te diagnozy są błędne. Wszak historyczne podziały dawno już zostały przezwyciężone, o czym dowiedzieliśmy się nie tylko dzięki aferze Rywina. Nie dokonało się to w społecznych dołach, gdzie ciągle jeszcze zdarza się, że dawni szeregowi działacze "Solidarności" nie polubili swoich ubeków, a niegdysiejsi partyjni towarzysze nadal wolą...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta
