Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Federacja na papierze

31 marca 1995 | Świat | RB

W Waszyngtonie obchodzono w tym miesiącu pierwszą rocznicę podpisania aktu o powołaniu federacji chorwacko-muzułmańskiej Bośni i Hercegowiny. Eksperyment ten jest jednak bardzo niepewnyi ma w Bośni wielu przeciwników. Obrońcy idei federacji uważają, że najważniejsze jest to, iż Chorwaci i Muzułmanie już do siebie nie strzelają.

Federacja na papierze

Stanisław Grzymski

Bośniacka federacja Muzułmanów i Chorwatów, zainicjowana przed rokiem przez amerykańską dyplomację, jest ciągle jeszcze fikcją. W kierownictwie tego organizmu, mającego -- według intencji jego twórców -- przekształcić się w unię narodowościową, trwają tarcia wynikające z lojalności polityków wobec wspólnot, które reprezentują (Muzułmanie stanowią 44 proc. ludności Bośni, Chorwaci zaś 17 proc. ).

Próby powołania rządowych instytucji i kodyfikacji podstawowych przepisów prawnych nie przyniosły dotąd wymiernych efektów. Sesje Zgromadzenia Ustawodawczego, które ma zająć się tymi sprawami, są ciągle odraczane. Wzajemne oskarżenia obu stron tworzą klimat, który wywołał już wojnę między bośniackimi Muzułmanami i Chorwatami w 1993 r.

Spór o prezydenta i wewnętrzne granice

Zdaniem dyplomatów w Sarajewie, "federacja jest sztucznym tworem" opierającym się na pakcie,...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 443

Spis treści
Zamów abonament