Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Przepełnione cele

31 marca 1995 | Prawo | RA

Czarne chmury nad więziennictwem

Przepełnione cele

Ryszard Andziak

Tępy klawisz walący ciężkimi kluczami, pała, gaz i wąskie drzwi pozostały już tylko w pamięci więźniów z długimi wyrokami. Po 1989 r. przemoc zastąpiła relaksacja. Termin ów, stworzony przez Pawła Moczydłowskiego, byłego dyrektora Centralnego Zarządu Zakładów Karnych, oznacza, że w najgorszym więzieniu może być normalnie. Bez bicia, szykan i strachu.

W celach pojawiły się telewizory, funkcjonariusze noszą identyfikatory, więźniowie mają prawo do przepustek, spotkań z żonami w niekrępujących warunkach. Posług religijnych udziela 233 kapelanów katolickich, dostęp do więzień mają także przedstawiciele innych kościołów i związków wyznaniowych. Niestety nad więziennictwem zbierają się ciężkie chmury, utrudniające reformowanie systemu penitencjarnego.

Od ostatniej amnestii w 1989 r. przybyło 25 tys. więźniów. Obecnie jest ich 66, 5 tys. , a miejsc tylko dla ok. 64 tys. W areszcie śledczym w Radomiu, w poklasztornym budynku z XVIII w. , przebywa prawie 350 tymczasowo aresztowanych, chociaż trzymając się minimalnych standardów -- 3 mkw. na osobę -- nie powinno być ich więcej niż 260. W celach pojawiły się dwu- i trzypiętrowe łóżka. Podobnie ratują się w innych zakładach.

-- Ścisk wyzwala agresję. Nie tylko wobec...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 443

Spis treści
Zamów abonament