Kij do golfa profesora Bernankego
DARIUSZ FILAR
Profesor Ben S. Bernanke, długoletni wykładowca ekonomii w Princeton, a od sierpnia 2002 roku członek Rady Gubernatorów Fed, należy do grona najbardziej znanych w świecie specjalistów w dziedzinie inflacji i polityki pieniężnej. Niektórzy skłonni są nawet widzieć w nim następcę Alana Greenspana na stanowisku prezesa Zarządu Rezerwy Federalnej. Nic więc dziwnego, że jego majowy wykład w Seattle wzbudził duże zainteresowanie - zwłaszcza że nawiązywał do wyzwań, przed jakimi Fed stanął w 2004 roku.
Mówiąc o kwestiach aktualnych, prof. Bernanke przypomniał, że od czerwca 2003 roku stopa funduszy federalnych wynosi 1 proc., co przy majowej inflacji na poziomie 3,1 proc. oznacza jej ujemną wartość w ujęciu realnym, i że musi być podniesiona (podwyżka, o 0,25 pkt proc., nastąpiła 30 czerwca). Istotniejsze od bieżących uwag były jednak jego ogólne rozważania o procesie podnoszenia stóp procentowych i długości faz "zacieśniania" polityki pieniężnej.
Na przełomie lat 1994/95 ta faza trwała W USA dwanaście miesięcy i przyniosła w sumie wzrost stopy funduszy federalnych o 3 punkty proc. (3 podwyżki po 0, 25 pkt, trzy po 0,5 pkt i jedna o 0,75 pkt). Następna taka faza, rozpoczęta w czerwcu 1999 roku, trwała 11 miesięcy. Stopa funduszy federalnych wzrosła z 4,75 do 6,5 proc., a złożyło się na to...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta