Reprywatyzacja częściowo udana
Bułgaria: wmiastach restytucja stała się faktem, alena wsi zanosi się na powrót kołchozów
Reprywatyzacja częściowo udana
Marek Suchowiejko z Sofii
Dylemat, co najpierw: prywatyzacja czy reprywatyzacja, rozstrzygnięto w Bułgarii na korzyść tej drugiej. Stało się to w okresie niespełna rocznych rządów antykomunistów z Unii Sił Demokratycznych, którzy widzieli sprawy jasno: najpierw zwrot mienia, a potem -- zobaczymy. Przez pozostałe cztery lata, z pięciu lat tej dekady, parlamentarnym oparciem rządów była postkomunistyczna lewica. W tym czasie w "oficjalnym" procesie zmiany struktury własności nie zaszło prawie nic godnego uwagi. Po grudniowym zwycięstwie wyborczym lewicy obietnicom szybkiej prywatyzacji masowej towarzyszy poprawianie ustaw reprywatyzacyjnych.
Pięć lat temu środowiska zachowawcze, dominujące w byłej partii komunistycznej, z równą niechęcią patrzyły na prywatyzację i reprywatyzację. Za Żiwkowa słowo "czastnik", czyli prywaciarz, stanowiło tu epitet, a znacjonalizowane było prawie wszystko. Chlubnym wyjątkiem pozostawały mieszkania, których wolna sprzedaż nie była jednak możliwa. Formalnie rzecz biorąc, nie została znacjonalizowana także ziemia uprawna. Jednak przeszła ona we władanie spółdzielni rolniczych, o wystąpieniu z których (wraz z ziemią) nie mogło być...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta