Złodziej za klawiaturą
Złodziej za klawiaturą
W Internecie pojawił się wirus komputerowy, który śledzi komunikację z zainfekowanego komputera i wykrada hasła oraz numery kont bankowych. To kolejny przykład narastającej przestępczości internetowej, której celem jest nie - jak kiedyś - demonstrowanie przez włamywaczy swoich umiejętności, ale zwykła kradzież.
Nowy wirus zyskał nazwę SDBot.UJ. Do powielania się w sieci wykorzystuje jedną z wielu luk w zabezpieczeniach systemu Microsoft Windows. Ma słownik najczęściej używanych i najbardziej oczywistych haseł otwierających drogę do kolejnych komputerów - np. "administrator" czy "1234" - informuje magazyn "New Scientist". Po zainfekowaniu, uruchamia niewielki program do śledzenia komunikacji w sieci. Dzięki niemu może "podsłuchać" istotne informacje - np. szczegóły komunikacji z internetowym bankiem. Gdy mu się to uda, umożliwia osobom trzecim (autorom wirusa) skopiowanie przez Internet ukradzionych danych. Wirus (a dokładniej - internetowy robak) SDBot.UJ instaluje również "tylne drzwi", przez które włamywacz może kontrolować zainfekowany komputer, kradnie numery seryjne niektórych programów oraz próbuje atakować wybrane losowo serwery sieciowe.
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta