![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
Walka z okupantem to nie terror
Walka z okupantem to nie terror
Rozmowa z Imadem Falogim, redaktorem naczelnym "Al-Watan", pisma Hamasu, jednym z liderów tej organizacji wstrefie Gazy
-- W waszej walce posługujecie się drastycznymi środkami, jak na przykład zamachy samobójcze. Jak tłumaczycie człowiekowi, że powinien pójść i za sprawę palestyńską rozerwać się na strzępy w środku miasta?
My nie nazywamy tych operacji samobójczymi. To operacje "Daru dla Boga". Wszyscy, którzy należą do oddziału wojskowego, nie tylko u nas, wiedzą, że mogą umrzeć w każdej chwili. Nie tylko ci, którzy uczestniczą w takich akcjach. Każda z nich jest skierowana przeciwko siłom okupacyjnym. Szansa, że człowiek, który ją przeprowadza zginie, jest zawsze duża. Jednak kiedy jest on świadom tego, że musi umrzeć, jego celem jest zadanie możliwie największych strat stronie przeciwnej. My wiemy, że Izrael nie chce pokoju. Pragnie tylko własnego wewnętrznego bezpieczeństwa. Nasze działania mają to bezpieczeństwo naruszyć. Chcemy przekonać Izrael, że jesteśmy w stanie coś zrobić przeciwko niemu.
Prasa światowa określa Hamas mianem organizacji terrorystycznej. Czy pan uważa siebie za terrorystę?
(śmiech) Czasami prasa światowa, a niekiedy i niektóre gazety miejscowe, tak nas określają. Błędnie! Wynika to z siły propagandy izraelskiej. Ale nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta
