Tylko dzieci nie traciły nadziei
Tylko dzieci nie traciły nadziei
Spacerując po Starym Mieście Ilona Sawicka (na zdjęciu wraz z synami) co jakiś czas odpoczywała. Odłamki po wybuchu tkwiące w ramieniu i nodze ciągle przypominają o wydarzeniach w Biesłanie.
FOT. MACIEJ SKAWIŃSKI
- Biesłan był małym przytulnym miasteczkiem, a teraz jest wielkim cmentarzem - mówi Ilona Sawicka z pochodzenia Polka, która ze swym dzieckiem przeżyła zamach na szkołę w tym mieście. Razem z rodziną przyjechała do Polski. - Tutaj jest bezpiecznie - mówi.
Do Warszawy przylecieli w piątek na zaproszenie władz miasta. Ilona Sawicka, jej gruziński mąż Bondo Czandiszwili, dwójka dzieci - siedmioletni Ałan i trzyletni Alik. Pierwszy raz w życiu lecieli samolotem,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta