W poszukiwaniu prawdy
W poszukiwaniu prawdy
Są wielkie osobowości, które miały wpływ na historię ludzkości - mówi reżyser Oliver Stone. - Aleksander Wielki niewątpliwie do nich należy. Stone marzył o sfilmowaniu dziejów Aleksandra bardzo długo.
- Pierwszy raz usłyszałem o nim, mając 7 czy 8 lat - mówi. - Zaraz pobiegłem obejrzeć film z Richardem Burtonem - chwytającą za serce historię młodego człowieka, który wyrusza na podbój świata. Aleksander przeżywał gorzkie rozczarowania i wielkie zwycięstwa. Potrafił być nadzwyczaj delikatny i nadzwyczaj okrutny. To wtedy uwierzyłem w bohaterów.
Film Roberta Rossena z 1956 roku był jedną z nielicznych prób przeniesienia na ekran życia Aleksandra. Nic dziwnego, taki temat wymaga nie tylko odwagi, ale również ogromnych pieniędzy. Stone przygotowywał się do nakręcenia "Aleksandra" ponad 10 lat, ale dopiero niedawno jego marzenia nabrały realnego kształtu.
- W 2000 roku przyszedł do mnie Moritz Borman, który był wówczas szefem nowej, potężnej firmy Intermedia. Miał duży kapitał i skłonny był go zainwestować w coś tak szalonego, jak "Aleksander".
Kapitał był naprawdę pokaźny, przedsięwzięcie też. Budżet filmu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta