Slalom pijanego lekarza
Wczoraj przed godz. 8 rano nowodworska policja była bombardowana telefonami od kierowców jadących siódemką w kierunku Gdańska. - Fiat punto jedzie zygzakiem. Kierowca jest chyba mocno pijany - mówili kierowcy. Za Zakroczymiem punto nagle zakręciło i zaczęło wracać w kierunku Warszawy, pod prąd. - Spycham go na pobocze - poinformował policję kierowca ciężarowego iveco. Mężczyzna zabrał pijanemu kluczyki od auta i poczekał na przyjazd policji. Kierowca, 57-letni Adam S., lekarz, wybierał się do pracy w przychodni w Mławie. W wydychanym powietrzu miał 3,54 promila alkoholu! Czeka go sprawa karana za jazdę po pijanemu.
BLIK