Uchylony, bo uchybiał praworządności
W postępowaniu sądowym wszczętym wskutek takiego żądania nie obowiązują odrębne reguły dotyczące rozpatrywania spraw gospodarczych, nawet jeśli wyrok sądu polubownego dotyczył sprawy gospodarczej.
Taką tezę o ogólniejszym znaczeniu zawarł Sąd Najwyższy w wyroku z 11 sierpnia 2005 r. (sygn. V CK 86/05) w sprawie wszczętej przez Andrzeja B.
Przedsiębiorca domagał się uchylenia wyroku Sądu Polubownego przy Krajowej Izbie Gospodarczej nakazującego mu zapłatę ponad 12,5 mln zł na rzecz spółki z o.o.
Generalny wykonawca, wykonawca i podwykonawcaAndrzej B. był generalnym wykonawcą odcinka gazociągu. Zawarł umowę o wykonanie pewnych robót w ramach tej inwestycji ze spółką akcyjną. Umowa ta zawierała tzw. zapis na sąd polubowny, tj. zgodne oświadczenie kontrahentów o poddaniu wszystkich sporów, jakie mogą wyniknąć z tej umowy, pod rozstrzygnięcie sądu polubownego. Zawierała też m.in. zakaz cesji (przelewu) wierzytelności (należności) z tej umowy na osoby trzecie bez zgody partnera będącego dłużnikiem. Art. 509 kodeksu cywilnego ustanawia bowiem zasadę, że wierzyciel...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta