"Przełamywanie stereotypów"
To rzadkość w naszej prasie, aby ktoś okazał się tak wnikliwym i rzetelnym obserwatorem tamtejszej rzeczywistości, jak Agnieszka Romaszewska-Guzy (21.09.2005). Polacy zupełnie nie znają Białorusi i Białorusinów. Wynika to z nieznajomości własnej historii. O ile Polacy mają oparcie we własnym państwie i jego instytucjach, o tyle Białorusini takiego oparcia są pozbawieni. Białoruś jest jedynym przypadkiem w Europie, gdzie rdzenna ludność, stanowiąca 80 procent obywateli, jest pozbawiona praw narodowych i poddawana brutalnej rusyfikacji. Niestety, przy milczeniu Europy. Musimy odejść od postrzegania jej historii przez pryzmat walki klas. Nie jest prawdą, iż Polak był zawsze wrogiem Białorusina. Dla mnie Białoruś to państwo europejskie, w którym naleciałości kultury rosyjskiej, stosunkowo nowej i siłą wprowadzonej po zaborach, są łatwe do oddzielenia.
Zdzisław Lipski, Warszawa