Prosty tren o nieobecnym
Nastała moda na nietypowe przewodniki po Warszawie, na bedekery, w których z dala od znanych turystycznych tras wyznacza się nowe centra: skupiska miejsc o szczególnej sile oddziaływania, miejsc często nazywanych pochopnie magicznymi.
Już kilka lat temu, kiedy przeczytałem książkę "Moje miejsce magiczne" - pokłosie konkursu, który pod tym hasłem "Gazeta Wyborcza" ogłosiła dla mieszkańców Warszawy - nie mogłem oprzeć się wrażeniu, że większość jej współautorów myślała o "magii" miasta w sposób infantylny. "Magiczny" znaczył dla nich mniej więcej tyle, co "słodki" i "przytulny". "Magią" parowała więc...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta