Wezwiemy ludzi do protestów
Naszym celem nie jest rewolucja. My się szykujemy do wyborów. Jeżeli przebiegną normalnie, będą wolne i sprawiedliwe, uznamy ich wyniki, niezależnie od tego, kto będzie zwycięzcą. Co prawda jesteśmy przekonani, że opozycyjna koalicja Azadliq zdobędzie większość miejsc, ale nawet jeżeli uczciwie wygra ktoś inny, to mu pogratulujemy.
Natomiast jeżeli dojdzie do wielkich fałszerstw, wezwiemy ludzi do protestów. Władze, niestety, przygotowują się do oszustw w czasie niedzielnych wyborów. W poniedziałek przeanalizujemy wyniki, wysłuchamy uwag naszych obserwatorów i obserwatorów międzynarodowych.
Po reżimie Alijewa można się spodziewać wszystkiego. Jeżeli władze wpiszą do protokołów liczby, które im pasują, zaapelujemy do ludzi, żeby we w torek wyszli na ulice. Będziemy żądali weryfikacji wyników. Będą to demonstracje pokojowe.
not. j.h. Isa Gambar, przewodniczący opozycyjnej Partii Musawat Czytaj także- Pomarańczowy sen Azerów