Dziadostwo
Grzegorzewski w Starym Teatrze
Dziadostwo
Jerzy Grzegorzewski jest niekwestionowanym królem inscenizatorów-egoistów. Jego wizje artystyczne zniewalają, niepokoją, bulwersują. Czasami zachwycają, czasami budzą odruch estetycznego sprzeciwu. Spektakl "La Boheme" w Teatrze Studio zachwyca. Sceny zpoematu Adama Mickiewicza "Dziady -- dwanaście improwizacji" w Starym Teatrze z początku nawet intrygują. Szybko jednak zaczynają irytować, w końcu zaś nudzą.
Grzegorzewski od lat z upodobaniem bawi się w układanie scenicznych puzzli, wyrywających okrzyki zachwytu z ust poszczególnych intelektualistów, estetów i w ogóle arystokratów ducha. Poza nimi do teatru przychodzą również -- śmiem twierdzić, że w zdecydowanej większości -- mniej wyrafinowani widzowie, do których mam nieprzyjemność się zaliczać. Ci zaś widzą, że te drobne posczepiane wzajemnie cząsteczki puzzle'asą z różnych zbiorów, a między nimi --...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta