Kto się kogo bardziej boi
Kto się kogo bardziej boi
KERM zajął się wczoraj długo odkładaną kwestią prywatyzacji Pafawagu -- weterana państwowej przedsiębiorczości na ziemiach zachodnich, od kilku już jednak lat chylącego się ku upadkowi i utrzymywanego przy życiu tylko dzięki łaskawości budżetu, czyli nas wszystkich. Przed bankructwem -- co do tego nikt już właściwie nie ma wątpliwości -- może uratować Pafawag jedynie inwestor strategiczny, który da fabryce zastrzyk kapitału i nowej techniki, a przede wszystkim nowe zamówienia. Rozmowy z potencjalnymi nabywcami Pafawagu utknęły jednak w martwym punkcie. Powodem okazał się m. in. brak wzajemnego zaufania. Władze transportowe obawiają się bowiem, że z nowym inwestorem fabryka przestanie produkować lokomotywy dla PKP. Potencjalni inwestorzy martwią się z kolei, co poczną z fabryką-bankrutem, jeśli nie otrzymają zamówień od PKP na owe lokomotywy. Starcie godne trwającego nadal w naszym kraju pojedynku gospodarki planowej z rynkową.
K. B.