Denktasz nie wyklucza ustępstw, ale stawia warunki
Cypryjscy Turcy
Denktasz nie wyklucza ustępstw, ale stawia warunki
Ambasador Cypru nie reprezentuje wszystkich mieszkańców wyspy. Jest ambasadorem cypryjskich Greków i tylko ich stanowisko wyraża. Cypryjscy Turcy swego ambasadora nie mają, ponieważ Republika Turecka Cypru Północnego nie jest uznawana przez żaden kraj na świecie, z wyjątkiem Turcji. Powstała przecież w szczególnych okolicznościach, w następstwie inwazji tureckiej i zajęcia północnej części wyspy. To Turcja w 1974 roku była agresorem i nie łagodzi tego fakt, że została sprowokowana.
Taki rodowód państwa ciąży niezmiennie nad postawą Turków cypryjskich. Uważają oni, że przeciwko nim sprzysiągł się cały świat, który bierze stronę Greków. Rezolucja Rady Bezpieczeństwa z listopada ubiegłego roku rzeczywiście Turków obarcza w iną za brak postępu w rokowaniach nad zjednoczeniem wyspy. Ale faktem jest, że przywódcy społeczności tureckiej odrzucają korzystne propozycje Butrosa Ghali, przewidujące, że w przyszłej federacji Turkom, którzy stanowią 20 proc. mieszkańców Cypru, przypadnie 28 proc. terytorium. Oni chcą mieć więcej.
Z drugiej strony można zrozumieć przeczulenie cypryjskich Turków.
Kiedy do Nowego Jorku przedstawiciele obu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)