Prywatna spółdzielnia
Usługowa Spółdzielnia Uniwersum prowadzi w stolicy kilkadziesiąt parkingów. Zajmuje się też monitoringiem i ochroną mienia. Jak się okazuje, ta działalność nie przynosi jej zysków. W 2004 roku spółdzielnia miała 800 tys. zł straty, zdradza prezes Jerzy Skirzyński. W opinii pracowników do kryzysu przyczyniły się rozrzutność i nieudolność szefa.
Lexusy i luksusyO nieprawidłowościach dowiedzieliśmy się z pisma, które trafiło do redakcji "Rz".
W czterostronicowym dokumencie czytamy: "Tej małej grupie [osób zarządzających - red.] dobro i rozwój spółdzielni są obojętne. Ich celem jest przywłaszczenie sobie [...] wspólnego majątku".
Sygnatariusze dokumentu zarzucają władzom Uniwersum działanie na niekorzyść spółdzielni. Konsekwencją - w ich opinii - ma być dekapitalizacja, która doprowadzi do upadłości firmy, a potem sprywatyzowania i przejęcia majątku za bezcen.
Byli i obecni pracownicy zgodzili się anonimowo opowiedzieć o sytuacji w firmie. Twierdzą, że byli zastraszani: bezpośrednio, telefonicznie lub listownie. Potwierdzają...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta