Zawracanie głowy państwa
Polityczne zawirowanie dobiega końca. Jak zwykle w ostatnim czasie zwycięzcą okazał się Jarosław Kaczyński. Ale warto zwrócić uwagę, że po wielomiesięcznym okresie defensywnego dryfu inicjatywę odzyskuje Platforma Obywatelska.
Dotychczas liderzy PO ograniczali się do labiedzenia nad brutalną skutecznością Prawa i Sprawiedliwości. Zarzuty te pokazywały jednak nie tylko bezwględność Jarosława Kaczyńskiego, ale i bezradność polityków Platformy. Wreszcie jednak liderzy PO opracowali plan mający nadkruszyć monolityczny dotychczas obóz władzy. I zaczęli go realizować, wbijając klin w zaskakującym miejscu: między Pałacem Prezydenckim i resztą PiS.
W Sejmie brakuje PO trwałych sojuszników. Samoobrona, LPR i PSL sytuują się znacznie bliżej PiS niż PO i współpraca z nimi możliwa jest tylko wtedy, gdy mają dość upokarzającego dyktatu ze strony obozu władzy. To właśnie od takiego buntu zaczął się gasnący właśnie kryzys.
A współpracą z SLD PO nie jest na razie zainteresowane. Niesławne rządy lewicy są jeszcze zbyt mocnym wspomnieniem. Poza tym Platforma nie wyrzeka się ambicji bycia najsilniejszą partią prawicy, wszelkie flirty z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta