Bezkarny udział obywateli w zakazanych demonstracjach
Uczestnikom poznańskiej parady postawiono zarzut nieopuszczenia zbiegowiska publicznego pomimo wezwania właściwego organu (policji), czyli dopuszczenia się wykroczenia z art. 50 kodeksu wykroczeń (dalej: k.w.). Sąd jednak umorzył postępowanie, stwierdziwszy, że w czynach zarzucanych obwinionym nie można dopatrzyć się społecznej szkodliwości, a "demonstranci chcieli jedynie publicznie wyrażać swoje poglądy, takie zaś prawo gwarantuje im konstytucja". Jak wiadomo, w prawie wykroczeń odpowiada się tylko za czyn, który zawiera znamiona wykroczenia i jednocześnie jest społecznie szkodliwy (nawet - inaczej niż w przestępstwach - w stopniu znikomym).
W odpowiedniej kolejnościOczywiście można twierdzić, że ostatecznie wynik jest ten sam: postępowania nie wszczyna się lub wszczęte umarza. Tyle że zupełnie zasadnicze znaczenie dla sprawcy ma to, czy nie popełnił on "w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta