Mam skarb i go nie dam
W rozmowie z "Rz" minister skarbu wymienia firmy, które na pewno... nie zostaną sprzedane. - Myślę o zachowaniu kontroli nad jakąś flagową instytucją finansową, powinniśmy mieć większościowy pakiet w PZU, podobnie jak w PKO BP -mówi. To samo dotyczy Polskiej Grupy Energetycznej i Polskiego Holdingu Farmaceutycznego. Nie ma mowy o prywatyzacji całego górnictwa, drogi też powinny pozostać państwowe, podobnie jak sieci przesyłowe i pakiet w Orlenie. Bank Ochrony Środowiska wrócił w ręce państwa? Tym lepiej. A gdyby ministrowi ktoś kazał prywatyzować Lasy Państwowe - podziękuje za pracę.
Co więc jest do sprzedania? Ewentualnie Ruch. Coś więcej - tylko za zgodą Sejmu. Skąd ta rezerwa? Bo zagraniczne koncerny nie mają interesu we wspieraniu naszych interesów.
d.e. Czytaj także- Sprzedam, jak mi Sejm pozwoli