Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Nie karmić trolla, czyli nie wpuszczać intruza

11 kwietnia 2006 | Kraj | AK
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane

POLSZCZYZNA W SIECI Atrakcyjna, dynamiczna, zmienia się szybciej, niż mogą nadążyć słowniki Nie karmić trolla, czyli nie wpuszczać intruza Internautą jest już co trzeci Polak. Zdania na temat wpływu Internetu na polszczyznę są podzielone: czy to przestrzeń prawdziwej wolności słowa, czy źródło językowej anarchii? (c) RAFAŁ KLIMKIEWICZ Dr Radosław Pawelec i mgr Anna Jeż zajmują się badaniem internetowej odmiany polszczyzny w Pracowni Języka Elektronicznych Środków Przekazu w Instytucie Języka Polskiego na UW (c) JAKUB OSTAŁOWSKI

Najmniej histeryczni są w tej sprawie językoznawcy. - Dawniej wyobrażaliśmy sobie, że język jest jeden dla wszystkich i wszystkich obowiązują te same zasady -mówi doktor hab. Radosław Pawelec z Instytutu Języka Polskiego na Uniwersytecie Warszawskim. - Ale w Internecie zrobiło się tak, jak w lesie: na jednej polanie mieszka niedźwiedź, na innej łoś i nie przeszkadzają sobie wzajemnie. Czat (internetowa rozmowa) jest niepoprawny niejako programowo. Bywa że ktoś, kto włączy się do rozmowy i zacznie pisać poprawnie, zaraz jest wypraszany. Z kolei w blogu, który jest bardziej artystyczną formą, pokrewną literackiej - pamiętnikowi, funkcjonują zmodyfikowane zasady ortografii, np. pisze się oo zamiast ó albo q zamiast k. O ile blogi to zabawa językiem, w przypadku czatów pisanie z błędami, nieortograficznie, jest efektem niewiedzy i pośpiechu.

Tępmy e-analfabetyzm...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 3812

Spis treści
Zamów abonament