Zauważcie, że znikam
Magda ma 18 lat i jest uczennicą jednego z poznańskich renomowanych liceów ogólnokształcących. Na dziecięcy oddział psychiatryczny trafiła kilka tygodni temu. Zgłosiła się sama. Wcześniej przeszła kilka innych terapii. - Mam stwierdzoną anoreksję z objawami bulimii. Teraz czuję się dużo lepiej. Już 36. dzień nie wymiotuję - opowiada. - Zaczęło się w grudniu, półtora roku temu: wymagający nauczyciele w szkole. W domu też nie wszystko grało. A do tego czułam, że jestem za gruba.
Magda zaczęła się odchudzać. - Zjadałam 500 - 700 kalorii dziennie i ćwiczyłam po cztery, czasem nawet pięć godzin. Wytrzymywałam półtora miesiąca, zaczynałam się objadać i tyłam. Potem dopadały mnie wyrzuty sumienia, więc znowu się odchudzałam. Aż wymyśliłam, że najlepszym sposobem będzie, jak wszystko zwymiotuję - relacjonuje. - W moim przypadku to nie było takie proste, więc się tego uczyłam. Pomagałam sobie szczoteczką do zębów, sznurkiem, a potem ręką.
Monika, chora na anoreksję...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta