Uderz i odskocz
Argentyna znów jest kandydatem do zwycięstwa, ale jeśli rzeczywiście Juan Roman Riquelme i jego kompania skończą swoją wizytę w Niemczech podniesieniem w górę Pucharu Świata, to będzie triumf drużyny różniącej się od tej sprzed dwudziestu lat (MŚ w Meksyku) jak dzień i noc. Wtedy niemal wszystko zależało od jednego człowieka, a hierarchia była jasna: Maradona, długo nic, potem Jorge Valdano, długo, długo nic, i grupa halabardników. Dziś siłą Argentyńczyków jest to, że każdy może zostać bohaterem, a znakiem firmowym tej drużyny...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta