Ford traci ulgi celne
Zakład Forda we Wsiewołodsku pod Petersburgiem naruszył porozumienie zawarte z resortem gospodarki i został pozbawiony prawa do bezcłowego importu podzespołów do produkcji. Władze celne Rosji podały, że zakład nie wywiązał się ze zobowiązania zwiększenia w 2006 r. do 40 proc. rosyjskiego wsadu, będzie więc teraz płacić cło od sprowadzanych podzespołów. Zwiększy to cenę montowanych samochodów o 140 tys. rubli (530 dolarów). Ponadto Ford musi zapłacić cło za komponenty dotąd sprowadzone (jest to suma 400 mln rubli, czyli 14,7 mln dol.), z której jedną trzecią już uregulowano. Jekatierina Kulinienko, rzeczniczka fabryki, wyjaśniła, że planowane 40 proc. miejscowego wsadu osiągnięto, ale ospała biurokracja nie potwierdziła jeszcze tego. Ford musiał też zatrzymać montaż na tydzień, wskutek czego nie powstało 1500 pojazdów.
afp, dpa, p.r.