Idę, skacząc po górach
Anna Czerwińska: Wie pan, zawsze najłatwiej wydawać moralne osądy i debatować o etyce sytuacji ekstremalnych, gdy siedzi się w przyjemnym cieniu, z drinkiem w dłoni. Proszę sobie jednak wyobrazić tę konkretną sytuację pod szczytem góry, na którą w sezonie wchodzi codziennie kilka ekspedycji. Tam non stop kłębią się dziesiątki ludzi, z których większość wygrała właśnie na giełdzie albo dostała spadek po babci i wydała 50 tysięcy dolarów na jedyną w życiu szansę stanięcia na dachu świata. Cały ten tłum jest w dodatku lekko oszołomiony deficytem tlenu. W tym miejscu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta